Chór UKW w Studiu Koncertowym Polskiego Radia
15 października 2018 roku, o godz. 19.00, w warszawskim Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w koncercie Duke Ellington. Sacred Concert wystąpili: Karen Edwards, Eljazz Big Band pod kierownictwem Józefa Eliasza oraz Chór Akademicki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego pod batutą dr hab. Benedykta Odya, prof. nadzw., Prorektora ds. Studenckich i Jakości Kształcenia UKW.
Sacred Concert Duke Ellington
Duke Ellington, a właściwie Edward Kennedy Ellington (1899-1974), to jeden z najlepszych pianistów, kompozytorów i bandleaderów w całej dotychczasowej historii big bandów. Znany niemiecki krytyk jazzowy, Joachim Erns Berendt powiedział wręcz o nim, że historia big bandów Ellingtona to historia jazzu. Pierwszą kompozycję napisał w 1914 roku, a jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia założył w Waszyngtonie swój pierwszy zespół. W dwudziesty rok życia wkroczył już jako kompozytor, pianista i kierownik zespołu. Dorobek kompozytorski Ellingtona jest imponujący, a składa się na niego ok. 2000 kompozycji. Część z nich od lat należy do tzw. „żelaznego" repertuaru standardów jazzu. W ostatnich latach życia Duke'a Ellingtona, wyraźnie zwrócił się kompozytorsko w sferę muzyki nacechowanej tradycjonalistyczną religijnością amerykańską. Sukcesem o wielkiej artystycznej randze były jego trzy Concerts of Sacred Music (Koncerty sakralne). Bezpośrednią inspiracja napisania pierwszego z nich była śmierć wieloletniego przyjaciela Ellingtona, aranżera jego orkiestry i kompozytora – Billy’ego Strayhorna. W Sacred Concerts małe, zamknięte ogniwa tworzą wspólnie łańcuch większej formy. Wzorem dla niego były zarówno tradycyjne formy oratoryjne i mszalne, gdzie zasada „łańcuszkowa” i łączenie mniejszych ogniw były założeniem, jak i improwizacja, w której soliści mogą zwielokrotnić temat. Śpiewy gospelowe przywodzą wyobrażeniowo rozentuzjazmowane zgromadzenia wiernych w kościołach „czarnej” Ameryki. Nic więc dziwnego, że zyskały one dużą popularność, zarówno wśród wykonawców, jak i słuchaczy. Sam autor uznawał je za jedne z najważniejszych w swoim dorobku kompozytorskim. Umiejętnie połączył w nich elementy jazzu, z muzyką chóralną, a klimatyczne brzmienia bluesa i swingu zaaranżował ze śpiewami spirituals i gospel. I choć sam wyraźnie zaznaczył, że „…nie chciał tworzyć typowej dla klasyki formy mszy…”, to Conerts of Sacred Music wykonywano w kościołach na całym świecie. Dokonano również wielu nagrań, jednak od ponad 30 lat, a ściślej mówiąc od chwili śmierci Ellingtona w 1974 roku, wykonywano je coraz rzadziej. Niewątpliwie było to spowodowane wymogiem dużego i „sprawnego” aparatu wykonawczego, czyli profesjonalnego zespołu instrumentów dętych i operatywnego, dysponującego pewnymi możliwościami wykonawczymi chóru mieszanego. Pierwsze wykonanie koncertu Muzyki Sakralnej miało miejsce w Nowym Jorku, 27 grudnia 1965 r., na Fifth Avenue Presbyterian Church. Przygotowany na dzisiejszy wieczór Sacred Concert jest wersją nieco odmienną od tamtego pierwowzoru. W pierwotnej wersji chór śpiewał najczęściej unisono (jednogłosowo) i odgrywał nieco mniejszą rolę. Częściowo dlatego, że Ellington miał bardzo niewiele czasu na próby z chórami lokalnymi. Ponadto Ellington nie był tak wprawny w pracy z chórem, jak z orkiestrą – w tej materii jest nadal niekwestionowanym „Królem”. W 1993 r. John Hoybye dokonał śmiałej aranżacji materiału muzycznego trzech edycji koncertów Ellingtona i właśnie to ciekawe zestawienie prezentuje dziś „Eljazz Big Band” (źródło: jozefeliasz.com/ellington.html).
fot. Kinga Eliasz
Wiecej zdjęć w galerii.